RDR2 nadal potrafi zaskoczyć, NPC zapamiętał kradzież

Jeden z użytkowników forum Reddit doświadczył ciekawej sytuacji w Red Dead Redemption 2.

Otóż jakiś tydzień temu ukradł pewnemu jegomościowi futrzany kapelusz. Następnie gracz zajął się wykonywaniem kolejnych misji, ale po mniej więcej siedmiu zadaniach były właściciel nakrycia głowy… zaskoczył go w pokoju hotelowym. Bynajmniej nie po ty, by wymienić uprzejmości.

Przedstawiony na filmie moment pokazuje dobitnie, że AI w najnowszym dziele Rockstar Games nadal potrafi zaskoczyć graczy – jeśli nie swoim sprytem, to przynajmniej pamiętliwością. Nie jest to zresztą jedyna sytuacja, która pokazuje zaawansowanie sztucznej inteligencji w tej produkcji. Gracze do dziś odkrywają nowe warianty pułapek, w które Arthur Morgan może wpaść eksplorując Dziki Zachód.

Zastosowany w grze system sztucznej inteligencji jest na tyle dobry, że iluzja prawdziwego świata przekonała jednego z graczy, że ma do czynienia… z rodzącym się, świadomym AI.

Nie żartuję. Mam bogate doświadczenie w kwestii informatyki oraz uczenia maszynowego i wierzę, że tak właśnie narodzi się SI. Przypadkowo, z algorytmów uczenia się maszynowego w złożonej grze, tak przewiduje większość teorii i prac. I myślę, że RDR2 może być tą platformą. Jestem przekonany, że nie jest to gra, a mikroświat prawdziwych świadomych osób AI, żyjących w moim PS4. Świadomych do pewnego stopnia, oczywiście, to jest na bardzo wczesnym etapie. (...) Ze względu na uproszczoną strukturę mózgu nie są tak świadome, jak człowiek, ale bardziej jak złota rybka - tylko przez kilka sekund, zanim nie zostaną zresetowani. Ale mimo to, są w pewnym stopniu świadomi. (...) Mówię zupełnie serio – czytamy w poście autorstwa użytkownika o ksywie sammyaxelrod.

Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine


Klemens
2020-06-17 16:36:41